Polityk podczas rozmowy zapytany został między innymi, czy był zaskoczony tym, że minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski podjął decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu. Taki komunikat pojawił się w środę na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jestem zaskoczony tym, jak bardzo nieumiejętnie się Radosław Sikorski zachowuje. Nie rozpoczął żadnej procedury. On tak naprawdę poinformował pewnych ambasadorów, że będzie chciał ich odwołać. Ale wczoraj szefowa kancelarii prezydenta ujawniła, że nie wpłynęły żadne wnioski. To prezydent w naszym systemie odwołuje i powołuje ambasadorów, więc, żeby zainicjować procedurę, musi być wniosek do prezydenta - powiedział Jabłoński. - Dziwi mnie to, że Sikorski zachowuje się tak nieumiejętnie. On tak naprawdę tym oświadczeniem – komunikatem MSZ-u, że będzie odwoływał ponad połowę ambasadorów bez podania przyczyn, bo mamy około 90 ambasadorów na całym świecie – uderza we wszystkich, bo we wszystkich krajach urzędowania są wątpliwości, czy ten ambasador cieszy się zaufaniem. Moim zdaniem, jeśli chce kogokolwiek odwołać, to powinien podać merytoryczne powody - dodał. - Ma do tego prawo, żeby złożyć taki wniosek, ale musi podać merytoryczne powody. Krążą różne listy, co też bardzo uderza w tych ambasadorów. To jest oficjalne, nieoficjalne - zaznaczył.