Wybory samorządowe 2024: Czy dojdzie do niespodzianki w Warszawie?

Wybory samorządowe rządzą się swoimi prawami. Ale niezależnie od tego każda kampania ma swoją specyfikę. A to oznacza możliwość niespodzianek. W stolicy możliwe są w co najmniej dwóch sferach.

Publikacja: 03.04.2024 04:30

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Wynik wyborów 7 kwietnia nie jest jeszcze znany, ale już można postawić tezy dotyczące kończącej się kampanii samorządowej. Jedna z nich dotyczy Warszawy. Zmagania o fotel prezydenta stolicy toczyły się zupełnie innym rytmem niż w 2018 roku. To nie znaczy, że stawka jest mniejsza (o tym za chwilę), ale dynamika – dużo słabsza. W 2018 emocje wokół wyścigu Rafał Trzaskowski – Patryk Jaki przyćmiły niemal wszystkie inne wybory w kraju. W tym roku było zupełne inaczej, co nie znaczy, że wybory w stolicy się nie liczą. Wręcz przeciwnie. 

Wybory samorządowe 2024: A co jeśli w stolicy będzie II tura?

Największą potencjalnie niespodzianką wieczoru wyborczego byłaby sytuacja, w której w stolicy jednak dochodzi do II tury wyborów. Obecnie nasi rozmówcy ze wszystkich sztabów – w tym konkurentów prezydenta Rafała Trzaskowskiego – raczej wykluczają taki rozwój wypadków. Dominuje raczej przekonanie i oczekiwanie, że do drugiej tury nie dojdzie.

Tak jak już pisała „Rzeczpospolita”, przeprowadzone w marcu sondaże wewnętrzne dla Koalicji Obywatelskiej wskazywały, że Trzaskowski może mieć spore powody do optymizmu, jeśli chodzi o 7 kwietnia. Ale jak wiadomo same sondaże nie głosują. Jeśli Koalicji Obywatelskiej nie uda się zmobilizować swoich wyborców – jeśli np. mieszkańcy Warszawy uznają po prostu, że sprawa jest załatwiona, to wtedy bliżej o wyborczą niespodziankę, która mocno popsułaby szyki w politycznych planach Trzaskowskiego. Bo jest obecnie uznawany za pewniaka, jeśli chodzi o kandydowanie w wyborach prezydenckich w 2025 roku.

Druga tura w stolicy byłaby uznana za porażkę

Druga tura w stolicy byłaby uznana za porażkę. I przyciągnęłaby więcej uwagi do kampanii Trzaskowskiego, która – jak niedawno przy okazji wielkanocnych życzeń – zaliczyła wpadkę. Ale obecnie druga tura w Warszawie byłaby jednak gigantyczną niespodzianką.

Wybory samorządowe 2024: Mijanka PiS i Lewicy?

Druga potencjalna niespodzianka dotycząca Warszawy to kwestia drugiego miejsca. Nasi rozmówcy w stolicy mają przekonanie, że to właśnie bardziej prawdopodobna wyborcza niespodzianka. Sondaży oficjalnych – co też przyznają nasi rozmówcy ze sztabów – było w tym roku w stolicy wyjątkowo niewiele. To wszystko sprawia, że buduje się grunt pod różnego rodzaju niespodzianki.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Dlaczego Rafał Trzaskowski nie zjadł świerszcza, czyli kto zyskał na warszawskiej debacie

Słabsza mobilizacja wyborców PiS – jeśli do niej dojdzie – i mobilizacja wyborców Lewicy taką niespodziankę by przybliżyła. Wtedy PiS miałoby z kolei potężny ból głowy, bo wyścig w stolicy uznawany jest za najbardziej prestiżowy w całej Polsce. A Lewicę dobry wynik wicemarszałek Magdaleny Biejat – niezależnie od tego, które miejsce ostatecznie zajmie – wzmocniłby też w kontekście ogólnokrajowym, także w sejmowych i rządowych układankach. To również nie bez znaczenia, jeśli chodzi o kolejne kampanie wyborcze, przede wszystkim prezydencką.

Jeśli Biejat w niedzielę zaskoczy pozytywnie swoim wynikiem, to będzie miała większą szansę zawalczyć o nominację prezydencką Lewicy w 2025 r. Słaby wynik Tobiasza Bocheńskiego może z kolei przekreślić jego szanse na ogólnokrajową karierę polityczną.

To nie były wybory czy kampania przede wszystkim o sprawach samorządu. Kampania była mocno w cieniu wydarzeń ogólnokrajowych. Ale ostatecznie wynik w Warszawie na sprawy ogólnokrajowe w polityce tak czy owak wpłynie.

Wynik wyborów 7 kwietnia nie jest jeszcze znany, ale już można postawić tezy dotyczące kończącej się kampanii samorządowej. Jedna z nich dotyczy Warszawy. Zmagania o fotel prezydenta stolicy toczyły się zupełnie innym rytmem niż w 2018 roku. To nie znaczy, że stawka jest mniejsza (o tym za chwilę), ale dynamika – dużo słabsza. W 2018 emocje wokół wyścigu Rafał Trzaskowski – Patryk Jaki przyćmiły niemal wszystkie inne wybory w kraju. W tym roku było zupełne inaczej, co nie znaczy, że wybory w stolicy się nie liczą. Wręcz przeciwnie. 

Pozostało 84% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Daniel Obajtek wezwany przed komisję. Nie odebrał wezwania, więc wręczy je policja
Polityka
Morawiecki przekonuje, że trzeba zaminować wschodnią granicę Polski
Polityka
Jarosław Kaczyński zarzuca rządowi zlekceważenie obchodów rocznicy bitwy pod Monte Cassino
Polityka
Nowy sondaż przed wyborami do PE: KO wyprzedziła PiS
Polityka
Szymon Hołownia: Komisja ds. wpływów rosyjskich? Wiem z mediów. Nie było rozmowy z Tuskiem
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?