Czym różni się wizja Warszawy Magdaleny Biejat od wizji stolicy Rafała Trzaskowskiego?
Różni się tym, że mam pomysł na to, jak Warszawa powinna się rozwijać, i odwagę, żeby ten pomysł realizować. Mam też wolę polityczną, żeby to robić. Dotyczy to zarówno budowy mieszkań na wynajem, jak i inwestowania w transport publiczny, nie tylko w metro, ale też w tramwaje i autobusy, również dalej od centrum. Dzisiaj łatwiej być zadowolonym z transportu, kiedy mieszka się przy linii metra, ale w dalszych dzielnicach, mniej centralnych, jest zdecydowanie gorzej. Myślę też o przestrzeni publicznej jako takiej, która powinna być zielona, przyjazna i dostępna dla wszystkich.