Padł rekord legalnych pracowników z zagranicy w Polsce. Pomogli Azjaci

Do prawie 7 proc. wzrósł pod koniec marca udział cudzoziemców w rejestrach ZUS. Podczas gdy łączna liczba osób w systemie ZUS maleje, to obcokrajowców przybywa.

Publikacja: 11.04.2024 20:49

Padł rekord legalnych pracowników z zagranicy w Polsce. Pomogli Azjaci

Foto: Adobe Stock

Już ponad milion 138 tys. cudzoziemców pracowało w Polsce legalnie pod koniec marca tego roku (czyli było objętych składakami na ZUS). To prawie o 65 tys. więcej niż rok wcześniej i najwięcej w dotychczasowych statystykach zakładu, które pokazały na koniec zeszłego roku lekki spadek łącznej liczby pracujących - o 10,5 tys. do 16,26 mln osób. A to dowodzi, że wakaty po Polakach odchodzących na emeryturę w wielu branżach wypełniają coraz częściej cudzoziemcy. Nadal są to w większości Ukraińcy, których liczba w rejestrach ZUS doszła pod koniec marca do 762,2 tys., o ponad 20 tys.(ok. 3 proc.) więcej niż rok wcześniej.

Czytaj więcej

Pracownicy nie walczą o podwyżki. To temat tabu

Kolumbijczyków ciągnie nad Wisłę

Jednak znacznie szybciej przybywało tam pracowników z Azji – w tym z Nepalu, Filipin i Bangladeszu - a także z Ameryki Południowej, a szczególnie z Kolumbii.

Jak wynika z danych ZUS, pod koniec marca pracowało już w Polsce ponad 6,5 tys. Kolumbijczyków, prawie 2,5-krotnie więcej niż rok wcześniej. Rekrutację pracowników z Kolumbii – podobnie jak z większości krajów Ameryki Południowej — ułatwia możliwość ich przyjazdu do Polski na trzy miesiące w ramach ruchu bezwizowego. Nie muszą, jak przybysze z Azji, miesiącami wyczekiwać na polską wizę a mając zapewnioną pracę w Polsce, mogą już po przyjeździe, w ciągu 90 dni mogą złożyć wniosek o kartę pobytu czasowego.

Pracownik z Azji zastąpi Ukraińca?

W rejestrach ZUS i na rynku pracy (m.in. w zakładach spożywczych) szybko przybywa też Filipińczyków. Ich liczba wzrosła w ciągu roku prawie o połowę, do niemal 11 tysięcy, przy jeszcze szybszym przyroście migrantów zarobkowych z Nepalu. Pod koniec marca pracowało ich w Polsce ponad 7,2 tysiące, czyli prawie o trzy czwarte więcej niż rok wcześniej. O ponad jedną trzecią wzrosła też w ujęciu rocznym liczba zatrudnionych w Polsce Uzbeków (do ponad 7,3 tys.) i Indonezyjczyków (6,5 tys.). Coraz więcej – bo prawie 21 tys. - pracuje też w Polsce Hindusów, którzy są już czwartą co do wielkości grupą cudzoziemców w rejestrach ZUS.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja przyspieszy decyzje o zmianie zawodu

Ukraińcy na wojnę albo na Zachód

Jak przewidują przedstawiciele agencji zatrudnienia, pracowników z egzotycznych kierunków będzie w Polsce przybywać. Przede wszystkim mężczyzn, którzy zastępują coraz częściej fachowców i robotników z Ukrainy. Ci zaś nie tylko jadą po wyższe zarobki na Zachodzie (korzystając z otwarcia unijnego rynku pracy dla uchodźców z Ukrainy), ale też mierzą się oni z utrudnieniami w przedłużaniu ważności dokumentów w związku z planami nowej ustawy mobilizacyjnej na Ukrainie.

Jak wyjaśnia Paulina Zapart, Ekspertka ds. legalizacji w Job Impulse, po doniesieniach o braku możliwości przedłużenia ważności ukraińskiego paszportu poza granicami Ukrainy, część ukraińskich mężczyzn podjęła kroki w celu przedłużenia ważności dokumentów, lecz inni wstrzymują się w obawie, że zostaną „ odnotowani”, co ułatwi ich ewentualną mobilizację. - W rezultacie wielu pracowników straciło na przykład ważność prawa jazdy kategorii B, niezbędnego do obsługi tzw. “milkrunów”, czyli wózków transportowych – dodaje Paulina Zapart.

To dodatkowe utrudnienie dla pracodawców, którzy- jak wynika z barometru agencji zatrudnienia Personnel Service – mają w większości pozytywny (42 proc.) lub neutralny stosunek (36 proc.) do pracowników z Ukrainy. Wśród najbardziej cenionych atutów tych pracowników przedstawiciele firm wskazywali najczęściej czynniki, które ułatwiają i przyspieszają wdrożenie pracownika do pracy – szybką adaptację (42 proc.), pracowitość (34 proc.) oraz szybką naukę polskiego (30 proc.).

Już ponad milion 138 tys. cudzoziemców pracowało w Polsce legalnie pod koniec marca tego roku (czyli było objętych składakami na ZUS). To prawie o 65 tys. więcej niż rok wcześniej i najwięcej w dotychczasowych statystykach zakładu, które pokazały na koniec zeszłego roku lekki spadek łącznej liczby pracujących - o 10,5 tys. do 16,26 mln osób. A to dowodzi, że wakaty po Polakach odchodzących na emeryturę w wielu branżach wypełniają coraz częściej cudzoziemcy. Nadal są to w większości Ukraińcy, których liczba w rejestrach ZUS doszła pod koniec marca do 762,2 tys., o ponad 20 tys.(ok. 3 proc.) więcej niż rok wcześniej.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?