Niepokojące jest, że na czele sądownictwa nie ma nikogo, kto wziąłby na siebie ciężar obecnego kryzysu. Opinia publiczna zasługuje na wyjaśnienia, jasny sygnał, że uciekający na Białoruś sędzia to wyjątek, a w szeregach Temidy nie ma setek podobnych Szmydtów.
Po sprawie sędziego Tomasza Szmydta trzeba zaostrzyć m.in. sędziom dostęp do tajemnic państwa – dziś nie podlegają weryfikacji ABW. W praktyce będzie to jednak niezwykle trudne.
Po ucieczce z Polski na Białoruś sędzia Tomasz Szmydt przyjmuje zaproszenia od białoruskich i rosyjskich propagandystów. W jednym z programów przyjął wstążkę św. Jerzego, symbol używany przez rosyjskie wojsko.
"Wszyscy, którzy na początku lat 90-tych opowiadali się przeciwko radykalnej rewolucji" są winni tego, że osoba, taka jak sędzia Tomasz Szmydt pojawiła się tak blisko ośrodków władzy.
- Kolegium pracuje w warunkach pełnej tajności, nie mogę relacjonować tego co dobyło się w jego trakcie - mówił po posiedzeniu zwołanego na środę Kolegium ds. Służb Specjalnych premier Donald Tusk.
Prokuratura Krajowa poinformowała o śledztwie, wszczętym ws. Tomasza Szmydta - sędziego, który poprosił o azyl polityczny na Białorusi. Jego podstawą ma być zarzut o szpiegostwo z kodeksu karnego.
Jestem bardzo zaskoczona jego wnioskiem o opiekę i ochronę na Białorusi. Nigdy nie mówił, że interesował się tymi rejonami Europy – mówi Emilia Szmydt, była żona sędziego Tomasza Szmydta.
To, co powiedział Szmydt Białorusinom, zobaczymy w działaniach rosyjskich i białoruskich służb wobec państwa polskiego - mówił w RMF FM szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Przy granicy polsko-białoruskiej podlaska Straż Graniczna zatrzymała żołnierza armii Federacji Rosyjskiej. Miał wykorzystać kanał, którym przedostają się nielegalni imigranci z Bliskiego Wschodu - informuje RMF FM.