Zdrada sędziego. Bezprecedensowa sprawa uderza w bezpieczeństwo Polski

Sędzia Tomasz Szmydt wystąpił o azyl polityczny na Białorusi – Prokuratura Krajowa wszczyna śledztwo z paragrafu o szpiegostwo, a ABW kontrolę, do jakich ściśle tajnych informacji miał dostęp jako sędzia.

Publikacja: 06.05.2024 19:57

Sędzia Tomasz Szmydt  zwrócił się o status uchodźcy politycznego na Białorusi

Sędzia Tomasz Szmydt zwrócił się o status uchodźcy politycznego na Białorusi

Foto: PAP, Rafał Guz

Będący czynnym sędzią II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt prosi o przyznanie mu przez białoruskie władze statusu uchodźcy politycznego. O swojej decyzji, mającej być „sprzeciwem wobec polityki polskich władz”, poinformował na konferencji prasowej w Mińsku – w centrum prasowym agencji BiełTA. Szmydt miał jako sędzia dostęp do materiałów tajnych dotyczących żołnierzy i funkcjonariuszy służb. Sprawa jest bardzo poważna. ABW wszczyna kontrolę w sądzie, a prokuratura – śledztwo sprawdzające pod kątem szpiegostwa.

Tomasz Szmydt: „Protest przeciw władzom”

Szmydt zwrócił się o ochronę wprost do Aleksandra Łukaszenki, którego nazwał „mądrym przywódcą”. Zapowiedział, że złożył rezygnację z funkcji, a informację o tym ambasada Białorusi ma przekazać polskim władzom.

„Byłem prześladowany i zastraszany za swoją niezależną postawę polityczną” – napisał Tomasz Szmydt na Telegramie. Wskazał, że „z powodu niezgody na politykę i działania władz został zmuszony do opuszczenia rodzinnego kraju i obecnie przebywa na Białorusi”. I zaznaczył: „Wyrażam swój protest władzom Polski, które pod wpływem USA i Wielkiej Brytanii prowadzą kraj do wojny. Naród Polski opowiada się za pokojem i dobrosąsiedzkimi stosunkami z Białorusią i Rosją. Dlatego jestem w Mińsku i jestem gotów powiedzieć prawdę”.

O Szmydcie stało się głośno w 2019 r. w związku z „aferą hejterską” w Ministerstwie Sprawiedliwości (ujawnił ją Onet). Ten sędzia WSA miał pośredniczyć w hejtowaniu sędziów krytycznych wobec ówczesnej władzy – co miało się odbywać m.in. w mediach społecznościowych przyjaznych ekipie rządzącej. Żona Szmydta – Emilia, zwana „małą Emi” – miała pomóc ujawnić, że za hejtem stał zespół ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka (czemu Piebiak zaprzecza). Tyle tylko, że dwa lata temu Szmydt m.in. w „GW” przeprosił publicznie sędziów, przyznał się do hejterskich działań. Dlaczego więc nagle zmienił front?

Szmydt miał dostęp do tajemnic

Starania Szmydta o azyl zbiegły się z decyzją o powołaniu zespołu do prowadzenia śledztwa w sprawie „afery hejterskiej”. Taki zespół powołany w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu zbada, czy doszło do „przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych pełniących funkcje w Ministerstwie Sprawiedliwości, w szczególności poprzez niedopuszczalne przetwarzanie danych osobowych, działając tym na szkodę interesu publicznego i prywatnego – czytamy w komunikacie wrocławskiej PR.

Wcześniej śledztwo to prowadziło kilka prokuratur: okręgowa w Warszawie, regionalna w Lublinie i okręgowa w Świdnicy.

Środowisko prawnicze staraniem Szmydta o azyl jest zszokowane. To sprawa bez precedensu, a powody ucieczki z kraju czynnego sędziego mogą być poważne.

Czytaj więcej

"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta

Tomasz Szmydt – jak sam o sobie napisał na Telegramie – jest czynnym sędzią II Wydziału WSA w Warszawie – ten wydział zajmuje się sprawami żołnierzy, funkcjonariuszy służb, np. Straży Granicznej i policji, ale także odwołaniami od decyzji komisji weryfikacyjnej (wcześniej Szmydt był dyrektorem Wydziału Prawnego w Biurze Krajowej Rady Sądownictwa).

Jak podała w komunikacie sędzia Małgorzata Jarecka, rzeczniczka WSA, Szmydt od 22 kwietnia 2024 r. do 10 maja 2024 r. przebywa na urlopie wypoczynkowym”.

Jak potraktowano zapowiedź starań o azyl na Białorusi? Śledztwo sprawdzające z paragrafu o szpiegostwo wszczyna Mazowiecki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. – Postępowanie sprawdzające ma zbadać wszelkie okoliczności sprawy, w tym ocenę prawno-karną – mówi „Rz” prok. Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego Adama Bodnara.

Także „Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła czynności kontrolne w celu zweryfikowania zakresu informacji niejawnych, do których w związku ze sprawowaną funkcją i prowadzonymi sprawami miał dostęp sędzia WSA, który poprosił o azyl na Białorusi” – podał Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Na co liczy Tomasz Szmydt?

Szukanie schronienia na Białorusi jest, delikatnie mówiąc, obarczone dużym ryzykiem. Echem odbiła się sprawa Emila Czeczki, 25-letniego żołnierza Wojska Polskiego, który zdezerterował, w grudniu 2021 r. uciekł na Białoruś i wystąpił tam o azyl polityczny – trzy miesiące później znaleziono go martwego. Białoruskie źródła podawały, że powiesił się w mieszaniu w Mińsku.

Czeczko pełnił służbę przy granicy z Białorusią w czasie, kiedy wojsko wspomagało Straż Graniczną podczas kryzysu migracyjnego. Nielegalnie przekroczył granicę i udał się na Białoruś. Tam oskarżał polskich żołnierzy o zbrodnie, sugerując, że na granicy strzelali do migrantów. „Strzelaliśmy do ludzi w lesie” – mówił, dodając, że brał w tym udział „pod przymusem”. Białoruska propaganda nagłaśniała jego wypowiedzi.

Będący czynnym sędzią II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt prosi o przyznanie mu przez białoruskie władze statusu uchodźcy politycznego. O swojej decyzji, mającej być „sprzeciwem wobec polityki polskich władz”, poinformował na konferencji prasowej w Mińsku – w centrum prasowym agencji BiełTA. Szmydt miał jako sędzia dostęp do materiałów tajnych dotyczących żołnierzy i funkcjonariuszy służb. Sprawa jest bardzo poważna. ABW wszczyna kontrolę w sądzie, a prokuratura – śledztwo sprawdzające pod kątem szpiegostwa.

Pozostało 89% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Donald Tusk chce fortyfikować granicę wschodnią. Co sądzą o tym Polacy?
Polityka
Premier Donald Tusk o pożarach w Polsce: Nie ma powodu, by sądzić, że to siły zewnętrzne
Polityka
Michał Kolanko: Sprawa Jurgiela. Problemy PiS mogą dopiero się zaczynać
Polityka
Jacek Sasin przeprosił wyborców PiS. "Na listach znalazły się osoby niegodne zaufania"
Polityka
Komu pomoże spot Platformy? Kogo zmobilizuje sprawa krzyży w warszawskim ratuszu?